Customize Consent Preferences

We use cookies to help you navigate efficiently and perform certain functions. You will find detailed information about all cookies under each consent category below.

The cookies that are categorized as "Necessary" are stored on your browser as they are essential for enabling the basic functionalities of the site. ... 

Always Active

Necessary cookies are required to enable the basic features of this site, such as providing secure log-in or adjusting your consent preferences. These cookies do not store any personally identifiable data.

Functional cookies help perform certain functionalities like sharing the content of the website on social media platforms, collecting feedback, and other third-party features.

Analytical cookies are used to understand how visitors interact with the website. These cookies help provide information on metrics such as the number of visitors, bounce rate, traffic source, etc.

Performance cookies are used to understand and analyze the key performance indexes of the website which helps in delivering a better user experience for the visitors.

Advertisement cookies are used to provide visitors with customized advertisements based on the pages you visited previously and to analyze the effectiveness of the ad campaigns.

Załączniki

Części do elektryków tak samo „zielone” jak elektryki

Producenci części motoryzacyjnych ostrzegają, że grozi im wykluczenie z rynków finansowych. W ramach swoich dążeń do kierowania pieniędzy na ekologiczne projekty Bruksela określiła produkcję pojazdów elektrycznych (EV) jako realizującą cele klimatyczne. To samo nie odnosi się jednak bezpośrednio do poszczególnych części i komponentów pojazdów elektrycznych. Ich producenci uważają, że jest to poważne przeoczenie i dodają, że wydają miliardy na innowacje w celu ulepszania swoich produktów. O ile zasady się nie zmienią, ryzykują wykluczeniem z rynku.
Na kogo wypadnie, na tego bęc
Unijny zbiór zasad taksonomii — najważniejsza klasyfikacja zielonych finansów dla inwestorów — określa montaż bezemisyjnych samochodów osobowych, dostawczych i ciężarowych jako zrównoważony. Oznacza to, że marki samochodowe takie jak Volkswagen, BWM, Renault czy Stellantis, które montują, a następnie wprowadzają na rynek i dostarczają gotowy pojazd, otrzymają „zieloną etykietę” za te działania.
Inaczej jest w przypadku producentów części motoryzacyjnych takich jak Bosch, Mahle czy ZF, którzy budują osie i przekładnie dostarczane przez nich do zakładów montażu pojazdów. Firmy te podkreślają, że ponoszą ogromne wydatki na badania i innowacje, a nawet ponad 70 procent wartości samochodu tkwi w jego komponentach. Klasyfikowanie pojazdu jako „zielonego” nie ma sensu, jeżeli tego samego znaczka nie otrzymają firmy, z których części się on składa. Nie jest to ani logiczne ani sprawiedliwe.
Spór dotyka sedna złożoności opracowywania szczegółowych wytycznych dotyczących tego, co można, a czego nie można uznać za zieloną inwestycję. Chociaż klasyfikacja taksonomii jest już ustalona w prawie UE – pomimo debaty na temat tego, czy atom lub gaz powinny zostać uwzględnione obok odnawialnych źródeł energii, takich jak panele słoneczne, farmy wiatrowe i elektrownie wodne – trwają prace nad udoskonaleniem listy.
Argumentem przeciwko rozszerzaniu przepisów na producentów części jest to, że niektóre komponenty produkowane do pojazdów elektrycznych mogłyby być również stosowane w samochodach z silnikami spalinowymi, co utrudnia ich klasyfikację. Branża motoryzacyjna twierdzi jednak, że nowoczesna technologia czujników umożliwia śledzenie części i upewnienie się, że są one używane w „czystych pojazdach”.
Mamy sprawdzone środki, aby udowodnić, dokąd zmierza część, więc zastanawiające jest, kiedy takie argumenty są wysuwane – powiedział niedawno Wolf-Henning Scheider z ZF. – Naszym zdaniem są one po prostu nieuzasadnione – dodał.
Chociaż przepisy nie spowodują jeszcze wycofania firm z rynku, taksonomia UE jest coraz ważniejsza jako punkt odniesienia dla wszystkich, od dużych banków po władze publiczne, którzy chcą skierować pieniądze na zrównoważone projekty. Po miesiącach apelów branży Komisja w końcu przyjęła ten głos do wiadomości.
Włączenie niektórych komponentów samochodowych, które są wykorzystywane wyłącznie do produkcji pojazdów elektrycznych, takich jak układy napędowe do pojazdów elektrycznych, może zostać… zbadane przez Komisję – powiedział przedstawiciel Komisji. Panel ekspertów ma wkrótce przedstawić zalecenia dotyczące rozszerzenia listy w celu uwzględnienia producentów części motoryzacyjnych, dodał.
Na razie impas pojawił się na poziomie stanowienia prawa w Brukseli, ale rodzi również pytania o konkurencyjność Europy dla firm, które od dawna mają siedzibę na kontynencie, ale mają znaczący globalny zasięg i mogłyby zdecydować się na przeniesienie się gdzie indziej.
Najwięksi producenci części motoryzacyjnych zatrudniają czasami setki tysięcy pracowników na całym świecie. Rozległy globalny łańcuch fabryk oznacza, że w przyszłości produkcja komponentów w Europie na eksport na rynki poza UE może nie mieć sensu, jeśli warunki prawne sprawią, że kontynent będzie mniej konkurencyjny, a już staje się takim z powodu wyższych cen energii czy surowców. Cegiełka za strony europejskiego legislatora i utrudnianie funkcjonowania tego rodzaju firmom może spowodować, że niektóre kluczowe projekty opuszczą Europę. W tych trudnych czasach potrzeba bardziej strategicznego i probiznesowego podejścia przy stosowaniu zasad pomocy państwa oraz szybkich decyzji w ich wdrażaniu – mówi Tomasz Bęben, dyrektor zarządzający Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM).
Weronika Marzec

Communications Manager

Powiązane artykuły

Motoryzacja na zielonym pasie – mniej emisji, więcej innowacji

Europejski sektor dostaw motoryzacyjnych przyspiesza w kierunku bardziej zrównoważonej przyszłości, udowadniając, że innowacja i ekologia mogą iść w parze. CLEPA, Europejskie Stowarzyszenie Producentów Części Motoryzacyjnych, zaprezentowało Manifest Zrównoważonego Rozwoju #TheRoadAhead, ambitną mapę drogową prowadzącą do neutralności klimatycznej, gospodarki obiegu zamkniętego,

Patenty, które blokują auta przyszłości. UE się wycofuje

Nowoczesne samochody to nie tylko silniki i karoseria, ale przede wszystkim technologia. Każdy pojazd, od miejskiej hybrydy po luksusową limuzynę, korzysta z dziesiątek standardowych rozwiązań technologicznych – od łączności 5G, przez systemy nawigacyjne, po zaawansowane algorytmy wspierające zautomatyzowaną jazdę. Problem